Wirus bezradności (cz. 69)

Przez jakiś czas będę tu w każdą sobotę i środę umieszczać kolejny odcinek „Wirusa”. Pod każdym jest data napisania, bo umieszczam w tekście aktualne wydarzenia. Poprzednie odcinki można przeczytać przesuwając stronę. W niektóre poniedziałki będzie tu recenzja książki, inne opowiadanie lub prywatna opowieść. Miłej lektury 🙂

**********************************************************************

        W niedzielę 11 kwietnia Wacek wybrał się z Heleną, Kasią i Adasiem na spacer do Ogrodu Botanicznego ale odstraszyła ich kolejka do kasy. W dodatku z minuty na minutę pogoda w ramach przeplatania zaserwowała trochę zimy i chłodem wszystkich potraktowała. Pospacerowali więc trochę po Ostrowie Tumskim, znaleźli dwa miejsca z fiołkami i przeczytali, że budynek Biała Dama jest Archiwum Diecezjalnym Biblioteką Kapitulną.

– Że biblioteką to jest bardzo dobra koncepcja – powiedziała Helena. Oby tylko materiały i książki tam umieszczone zawierały prawdę i tylko prawdę. Oraz były ogólnodostępne nie tylko dla wybranych.

Następne dni też były pełne wstrząsająco negatywnych wiadomości. Biskup Józef Wróbel ogłosił, że dwie szczepionki są stworzone z abortowanych płodów i niemoralne jest ich stosowanie. Aby było śmiesznie tej wiadomości nie podały polskie media tylko francuskie.

– No to nasz rząd ma zagwozdkę – pomyślał Wacek. Szkoda, że nie mogą wydać zakazu wypowiadania się klerowi w sprawach nie dotyczących wiary. Mógłby papież ale polski kler wszystko wie lepiej i papież nie jest dla nich autorytetem.

Proboszcz parafii  gdzie mieszka senator ciągnący psa przywiązanego do auta broni polityka – bo pies  był za duży, aby umieścić go w aucie, a w ogóle to były dwa. No i bardzo nieposłuszne, bo nie chciały chodzić na smyczy, więc co miał zrobić. No i dobre panisko jechał wolno tylko w końcówce coś się stało i przyspieszył.

– Jasne, a zupa była za słona to lu kobitę w łeb – pomyślał Wacek rozdrapując sobie z nerwów prawe ucho. Dlaczego ja nie mogę żyć w normalnym kraju? – użalił się nad sobą. Wstał i poszedł do łazienki, aby zatamować wodą utlenioną krew cieknącą z ucha. Robiąc to syczał z bólu i nerwów na całokształt zewnętrzny krajowy i pandemiczny światowy.

– Już się boję jak na Adasia wpłyną teksty narodowego obecnie barda Zenka Martyniuka – pomyślał. Dobrze, że ma dopiero cztery lata to może do tego czasu zmienią ćwiczenia do języka polskiego dla szóstych klas. Cudne są te teksty zaserwowane przez  ministerstwo oświaty raczej ogłupiania a nie nauczania.

Odkąd zobaczyłem ciebie
Nie mogę jeść, nie mogę spać
Jak do tego doszło, nie wiem?
Miłość o sobie dała znać

Co poradzić mogę na to
Że miłość przyszła właśnie dziś.
Że w sercu mym jest lato,
a w moich myślach jesteś ty

Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem!
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask.
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz

– No i nie zakochałem się w decyzji Trybunału Konstytucyjnego, aby Adam Bodnar nie był już Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Najpierw go PiS-owcy upokorzyli wychodząc z sali gdy składał sprawozdanie z działalności, albowiem prawda ich boli jak mnie teraz ucho – pomyślał Wacek zalepiając rankę plasterkiem.

Uliczne hasło: Łamiecie prawo, łamiecie konstytucję, nas nie złamiecie.

Odcinek tysiąc pięćset sto dziewięćset wyników badań samolotu po katastrofie w Smoleńsku. Trotyl, który znaleziono we Włoszech w fotelach okazał się być umieszczony w zapasowych a nie w tych w samolocie. Kto je tam podłożył, aby uwiarygodnić wersję zamachu – oto jest pytanie.

Była premier Beata Szydło weszła do Rady Muzeum Auschwitz. W reakcji na to trzech członków Rady zrezygnowało. No, dlaczego nikt nie lubi i nie ceni pani Beatki? Przecież jest taka piękna i inteligentna oraz ma wspaniałą kolekcję broszek. Więc zostanie we wdzięcznej  pamięci rodaków jako „Premier Broszka”. Minister Gliński, który powołuje tę Radę jest bardzo zdziwiony rezygnacjami, bo uważa, że obecność tam B.Sz. to zaszczyt. Rezygnujący zaś, że obciach bo upolitycznienie. Zero jedności, jedynie rozbieżności.

 To i tak lepiej niż premier Pinokio, czy Mateuszek – Kłamczuszek. Zdarza mu się jednak powiedzieć prawdę: jest opinia, że  media to muchy brzęczące nad PiS-em. To nad czym muchy najczęściej roją się i brzęczą? Czyżby nad złotem i brylantami?

I najlepsze ze wszystkiego prezes PiS JarosławPolskęZbaw został uhonorowany tytułem „Człowieka Roku 2020” przez „Gazetę Polską”, którą wydaje PiS. Nie pierwszy raz. Takie towarzystwo wzajemnej adoracji. Ale ubiegły rok był taki, że to jedyna odpowiednia kandydatura.

Dzień bez podlizania się szefowi jest dniem straconym i w myśl tego powiedzenia konferansjer Kammel publicznie pochlebnie wypowiadał się o cudzie życia, czyli o ciężarnej żonie szefa telewizji. Ciekawe czy dostał za to premię uznaniową.

No i dzięki „dobrej zmianie” od stycznia tego roku w Polsce mamy największą inflację w całej Unii Europejskiej.

Z dobrych wiadomości Joanna Szczepkowska, która dostała nagrodę im. Puzyny za utworzenie i działanie (przed pandemią) „Teatru na Dole” i teraz „Teatru Pudło” (w domu, scenografią jest pudło za jej tapczanem leżące), wygłosiła mowę dziękczynną. Dwa razy – pierwszy mówiąc tylko litery polskiego  alfabetu. Dobry aktor może nawet czytać książkę telefoniczną a i tak będzie słuchany. Drugi raz – podziękowanie jest parodią niektórych przemówień, pełnych słów ze słownika wyrazów obcych, czyli popisem poczucia wyższości na skutek wyrównywania sobie kompleksów. To się aktorka nieźle zabawiła. Nas też.

Napisane 15 – 18.04.  2021 r.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s