„Godność” – dwie scenki

To drugie,  po wolności zadanie otrzymane od Roberta Rienta na warsztatach literackich.

Godność człowieka – poczucie własnej wartości i szacunek dla samego siebie, co wyraża się w pragnieniu posiadania także szacunku ze strony innych z uwagi na swoje walory duchowe, moralne czy też zasługi społeczne.

Scena pierwsza

Czas akcji: 11 stycznia 1982 roku,  poniedziałek

Miejsce akcji: Wrocław, gmach przy ul. Podwale

Osoby:

– funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa –  wkurzony, że Przesłuchiwana nie spełnia jego oczekiwań

– Przesłuchiwana –  zmęczona po wielogodzinnych sobotnich przesłuchaniach i nieprzespanej nocy z soboty na niedzielę oraz całej niedzieli w areszcie

AKCJA

Funkcjonariusz  po kilkugodzinnym przesłuchaniu:

– Nie rozumiem kto panią robił przewodniczącą Komisji Zakładowej  „Solidarności” i czy pani jest taka głupia czy tylko tak udaje.

Przesłuchiwana – milczy.

EPILOG:

Przesłuchiwana po nabraniu dystansu do rewizji, przesłuchań i internowania opowiada czasem znajomym, że nikt jej tak nie dowartościował jak ten esbek. Ewidentnie chciał ją obrazić ale się nie udało. Nie zmanipulował jej, aby obciążyła zeznaniami jedną, wybraną przez niego,  osobę.

Scena druga

Miejsce akcji:  Biuro paszportowe, Wrocław, ul. Łąkowa

Czas akcji: wiosna 1987 rok

OSOBY:

Młody Urzędnik Biura Paszportowego

Petentka – zaskoczona wezwaniem

Ten Obcy – z sumiastymi wąsami nieudolnie zakrywającymi brak zęba na przodzie.

Akcja:

Ten Obcy:

– To co pani odpowie nie wpłynie na naszą decyzję. Chcielibyśmy, żeby pani po powrocie ze Stanów opowiedziała lub opisała nam polonijne środowisko w miejscowości gdzie pani będzie przebywać. To co ludzie tam mówią i myślą.

Petentka:

– Wolałabym się zastrzelić.

Młody urzędnik nie kryje uciechy.

EPILOG:

Paszportu petentka nie dostała.

 

 

 

 

2 myśli na temat “„Godność” – dwie scenki

Dodaj komentarz